Bok@outdata.pl

Odpowiedzialność administratora danych za niszczenie danych – dlaczego to ADO ponosi konsekwencje

Wielu administratorów danych osobowych (ADO) zakłada, że jeśli zlecają zniszczenie dokumentów firmie zewnętrznej, to odpowiedzialność za dalsze losy danych osobowych przechodzi na wykonawcę. Niestety – to błędne przekonanie. RODO jasno wskazuje, że odpowiedzialność nie kończy się na podpisaniu umowy powierzenia przetwarzania.

Kto odpowiada za dane – nawet po ich zniszczeniu?

Zgodnie z art. 5 ust. 2 RODO, to administrator danych odpowiada za przestrzeganie zasad przetwarzania danych osobowych – w tym za ich bezpieczeństwo oraz prawidłowe i terminowe usunięcie – i musi być w stanie wykazać zgodność z tymi zasadami (zasada rozliczalności).

Jeśli zlecają Państwo, firmie zewnętrznej zniszczenie dokumentów, nadal jesteście Państwo odpowiedzialni za to, aby dane zostały faktycznie zniszczone zgodnie z przepisami.

Co się stanie, jeśli podmiot zewnętrzny popełni błąd?

Przykład z życia: firma utylizacyjna odbiera dokumenty zawierające dane osobowe, ale nie dochowuje procedur – dokumenty trafiają do niewłaściwego pojemnika lub zostają znalezione na wysypisku. Dochodzi do wycieku danych osobowych.

Ubezpieczenia OC kontraktowo - deliktowe firm nie obejmują szkód związanych z wyciekiem danych osobowych – większość polis nie przewiduje takiego ryzyka, a ubezpieczenia cyber lub RODO to osobne produkty, często pomijane przez mniejsze firmy (również nie ma gwarancji, że obejmą)

Administrator może dochodzić roszczenia regresowego wobec wykonawcy, jeśli szkoda powstała z jego winy ale jest to trudne, szczególnie gdy:
- Umowa powierzenia została niedbale sporządzona,
- Brak jest dowodów na winę procesora,
- Nie uwzględniono odpowiedzialności umownej lub zabezpieczeń finansowych.

Jak wyzerować ryzyko? Wystarczy dochować należytej staranności

Zgodnie z art. 82 ust. 3 RODO, administrator danych osobowych nie ponosi odpowiedzialności za szkodę, jeżeli udowodni, że w żaden sposób nie ponosi winy za jej powstanie – innymi słowy, dołożył należytej staranności przy przetwarzaniu danych.

W praktyce oznacza to konkretne działania po stronie ADO, takie jak:

Uwaga na złudne poczucie bezpieczeństwa
W każdej branży funkcjonują mity i skróty myślowe, które mogą uśpić czujność – również w obszarze ochrony danych osobowych. Popularne twierdzenia, które mogą wprowadzać w błąd, to:

„Przecież firma miała certyfikat ISO…”
„Wyświetliła się wysoko w Google, więc chyba dobra…”
„Miała dobre opinie w internecie…”
„Byli ubezpieczeni – co może się stać?”

To nie są wystarczające przesłanki, by uznać, że podmiot spełnia wymagania RODO. Certyfikaty mogą być nieaktualne lub niewiążące, dobre opinie nie zastąpią audytu, a standardowe ubezpieczenie OC rzadko obejmuje odpowiedzialność za naruszenia ochrony danych osobowych.

Cena nie powinna być jedynym kryterium wyboru wykonawcy

Zbyt często decydującym czynnikiem przy wyborze podmiotu niszczącego dane jest cena, a nie zabezpieczenia, jakie oferuje. To krótkowzroczne podejście może skutkować poważnymi stratami wizerunkowymi i finansowymi.

Warto przeczytać przed zleceniem niszczenia

Audyt firmy niszczącej

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.

Umowa powierzenia

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.

Dodaj tu swój tekst nagłówka

Scroll to Top